
„Paris sera toujours Paris” śpiewa rewelacyjna francuska artystka Zaz.
Zgadza się – Paryż zawsze pozostanie Paryżem.
Zmieni się świat, zmieni się moda, a paryski styl i szyk pozostaną niezmienne.
W czym tkwi tajemnica ich sukcesu? Dlaczego od lat z nieskrywaną przyjemnością urządzamy wnętrza w paryskim stylu? Co nas do tego przekonuje? Może niezwykła harmonia i symetria? Może dbałość o detale i szczegóły? A może ten niepowtarzalny gust i dobry smak, wyrafinowany styl? Paryskie wnętrza najlepiej wyglądają w starych, stylowych kamienicach z wysokimi pomieszczeniami, dużymi oknami i balkonami z kutego metalu, co nie znaczy, że nie możemy wykreować pięknych wnętrz we francuskim stylu w niewielkim nawet mieszkaniu.
Jasna, drewniana jodełka na podłodze, białe wazony, świeczniki, miękkie pledy i ozdobne poduszki. Salon z kryształowymi żyrandolami, pięknymi tapetami albo jasnymi barwami ścian, ekskluzywnymi zasłonami to już wstęp do prawdziwego château.
Dla Francuzów to miejsce, o którym prawie każdy z nich mówi z uwielbieniem „chez moi”, często jest centrum prywatnego świata łączącego szlachetną tradycję z nowoczesnym designem. Miksowanie stylów i epok na ogół wychodzi im świetnie.
Któż inny wpadłby na pomysł połączenia baroku z czarnym szkłem i metalem? No może jeszcze my😊.
Od Francuzek możemy się uczyć nie tylko szyku, ale i sztuki dbania o siebie i poświęcania sobie cennego czasu. Sobie i swoim wnętrzom. Jeśli my niekoniecznie chcemy się starzeć (albo chociaż co jakiś czas odmładzamy się w sobie tylko znany sposób 😊), to dlaczego nie mielibyśmy odmłodzić naszych mieszkań?
Francuska stylistka Ines de la Fressagne w książce pt. „Paryski szyk” napisała:
„Nie ma nic bardziej przygnębiającego niż patrzenie, jak twoje meble starzeją się razem z Tobą”.
I trzeba przyznać, że coś w tym jest. Może nadszedł więc już czas na zmiany? Może zasłużyliśmy na chwilę odpoczynku na nowym, paryskim szezlongu lub młodej jak my, paryskiej kanapie,
z książką w ręku, kawą i francuskimi makaronikami na stoliku?
Teraz niech nasze spokojne myśli szybują wysoko nad dachami Paryża, Warszawy, Wrocławia czy Tykocina. Wszędzie tam, gdzie jesteś…